Inwestowanie zamiast oszczędzania – co robić z pieniędzmi?

Kilka słów o inwestowaniu

Dywagację na ten temat należy zacząć od definicji samego inwestowania. Utarło się w naszym przekonaniu, że inwestorami są wyłącznie bogaci ludzie, wielkie firmy czy spadkobiercy fortuny, lecz nic bardziej mylnego. Inwestować może każdy, kto tylko dysponuje nawet małym kapitałem. Wymarzona wizja założonej przez dziadka 30 lat temu lokaty raczej ma małe szanse na spełnienie. Trzymanie pieniędzy na lokatach czy kontach oszczędnościowych przestaje być opłacalne z uwagi na coraz niższe ich oprocentowanie. Dlatego warto wziąć sprawy w swoje ręce i zastanowić się, w co moglibyśmy zainwestować.

Gra na giełdzie

Pierwszym skojarzeniem z inwestowaniem jest zazwyczaj giełda papierów wartościowych, a z nią ponownie kojarzą się duże pieniądze. Jest w tym trochę racji, chociaż sens grania pojawia się już przy kapitale w wysokości kilku tysięcy złotych. Niemniej by zacząć swoją karierę w tej działce należy przede wszystkim posiąść ogromny zakres wiedzy. Wbrew temu, co się uważa, nie wystarczy dużo zainwestować, lecz trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Giełda rządzi się prawami matematyki, a do tego jest wypadkową różnych zdarzeń, jak np. katastrofy pogodowe, wynik wyborów oraz decyzji politycznych, które nie rzadko trudno przewidzieć. Stąd polecam tę formę inwestowania bardziej doświadczonym osobom, które nie dają łatwo ponieść się emocjom.

Waluty

Za to na dobry początek można zająć się walutami. Chcąc, nie chcąc, jesteśmy codziennie bombardowani informacjami na temat kursów dolara amerykańskiego, euro, franka szwajcarskiego oraz funta brytyjskiego, dlatego można wykorzystać tę informację do sprytnych posunięć. Kiedy kurs osiąga niską wartość, a sytuacja gospodarcza danego państwa jest raczej stabilna, kupujemy walutę i trzymamy do momentu, kiedy osiągnie zadowalającą nas wartość. Zaletą tego typu inwestowania są duża doza bezpieczeństwa oraz funkcjonalność gromadzonych środków. Kursy walut są częściowo kontrolowane, więc zmieniają się w określonym przedziale. Do tego są niezwykle użyteczne, ponieważ można dzięki temu ominąć niekorzystne przewalutowania podczas zakupów np. biletów lotniczych czy produktów na zagranicznych portalach.

Co oprócz tego?

Jeśli czujesz, że powyższe dwa sposoby przerastają Twój umysł, to się nie załamuj. Najlepszym i najbardziej skutecznym sposobem jest inwestowanie w to, na czym się znamy. Zamiast ekonomii czy finansów, mogą to być instrumenty muzyczne, sztuka, samochody, egzotyczne wyroby, elektronika, metale szlachetne. Cokolwiek nas interesuje, warto spojrzeć na to z zarobkowego punktu widzenia. Czy moje hobby mogę wykorzystać do zwiększenia swojego dochodu? Może znasz się na czymś, czym można handlować? A może warto sprowadzić dany instrument z jego rodzimego kraju i sprzedać w Polsce z dużym profitem? Rozwiązań istnieje naprawdę wiele, musisz tylko pomyśleć, które najbardziej przemawia do Ciebie.

Cierpliwość popłaca

Po pierwszej fali ekscytacji pobudzanej wizjami łatwego i szybkiego zarobku często przychodzi załamanie i rezygnacja. Rzadko zdarza się, że wartość czegokolwiek – akcji, waluty, przedmiotu – rosła wykładniczo. Uzbrój się w cierpliwość i systematycznie sprawdzaj wartość nabytego dobra na rynku. Tak naprawdę nie ma "pewniaków", które bez wątpienia pomnożą zainwestowany kapitał, dlatego kluczowym jest wyrobienie w sobie nawyku czuwania nad panującą sytuacją i napływającymi informacjami oraz zdrowy rozsądek. Emocje są złym doradcą, zarówno te pozytywne i negatywne. Wielu ludzi, dając się złapać w pułapkę paniki, masowo wyprzedaje dobra, gdy ich wartość spada, zamiast przeczekać niepokoje, aż sytuacja ponownie osiągnie stabilność.

Nie zwlekaj i zacznij już dziś

Jak widać, inwestowanie nie jest tylko dla bogatych, lecz na pewno dla opanowanych. Zorientuj się, poczytaj, popytaj znajomych. Możesz zdziwić się, jak liczne grono tym się trudni i na pewno z chęcią Ci pomoże na starcie. Szkoda, by Twoje oszczędności dalej leżały w skarpecie.