close



loading Trwa logowanie...
close
Twój komentarz




blog.php?blogid=59&blogid=59

Blogi

Szpetna Warszawa?


Następnym razem, gdy będziecie przechodzić przez centrum, rozejrzyjcie się wokół siebie i zastanówcie, czy chcemy żyć w takim świecie…

Wpisany przez ktragarz (Krzysztof Tragarz)
na 14 Październik 2015 13:11 CET
Odsłon: 1,780

Nie dośc, że wszędzie pojawiają się ogromne reklamy, od których jest człowiekowi niedobrze, to jeszcze w zastraszająco szybkim tempie naokoło nas wyrastają nowe wieżowce.

Gdy idę przez centrum naszej stolicy, coraz częściej zastanawiam się, dlaczego wygląda tak obrzydliwie. Na tereny wokół tzw. „patelni”, czyli wokół metra Centrum, nie można już patrzeć!

Nie dość, że wszędzie pojawiają się ogromne reklamy, od których jest człowiekowi niedobrze, to jeszcze w zastraszająco szybkim tempie naokoło nas wyrastają nowe wieżowce.

I co z tego, że w 2011 roku weszła ustawa zabraniająca wieszania reklam na budynkach mieszkalnych wielorodzinnych, skoro po pierwsze – reklamy i tak nadal, choć już nielegalnie, pojawiają się na mieszkaniach, a po drugie – niestety ustawa nie objęła swoim zasięgiem innych budynków, dlatego też na wszystkim innych obiektach wiszą ogromne reklamy, które – bądźmy szczerzy – szpecą naszą stolicę! [like_to_read]Ustawa zakazywała ograniczania światła w mieszkaniach, nie przewidziano jednak tego, że klatka schodowa, to nie mieszkanie. Poza tym, ustawa odnosi się wyłącznie do budynków WIELORODZINNYCH, dlatego też umieszczanie reklam na galeriach handlowych, szkołach itp. jest legalne. I w tym tkwi cały problem. Centrum Warszawy i innych miast aż roi się od tego typu miejsc. Wszędzie powstają nowe galerie, a w mgnieniu oka handlowcy opłacają sobie miejsce do umieszczania na nich logo swoich firm. Człowiek idzie sobie chodnikiem, a jego oczy cierpią.

Na budynkach pojawiają się również neony, które mają przyciągac uwagę w nocy. Czy Warszawa staje się miastem kiczu? Czy powinniśmy wstydzić się swojej stolicy?

warszawa

Wizualny bałagan – tak nazywana jest sytuacja związana z oklejaniem całego miasta reklamami. W Warszawie z reklamowym chaosem walczy stowarzyszenie „Miasto Moje A W Nim”, które próbuje przekonać polityków do zmiany w prawie. Jak na razie zmieniło się niewiele. Mimo że akcja porusza aktualny problem, nie jest niestety nagłaśniana. Kraków odniósł już swoje pierwsze zwycięstwo nad tym zjawiskiem. Stare Miasto uznane zostało za park kulturalny i w związku z tym wszystkie reklamy znajdujące się na Starym Mieście zniknęły, dzięki czemu Kraków odzyskał urok. Skoro mamy w Polsce miejsca, które możemy podziwiać i się nimi chwalić, dlaczego je szpecimy?

Wieżowce pojawiają się w większych miastach niczym dżdżownice po deszczu.Dodatkowo są tak samo obrzydliwe. Mamy ok. 40 takich budynków w samej Warszawie (w tym te, które są w trakcie budowy). Nowe wieżowce mają powstać m.in. przy ulicach takich, jak Nowogrodzka czy Emilii Plater. Warto wspomnieć również o budynku, który powstawał niedaleko PKiN oraz Złotych Tarasów. Niewątpliwie ma on podobne proporcje do Pałacu Kultury i Nauki, i dlatego też go zakłóca. Pałac Kultury, mimo swojej historii powstania, został jednak zaakceptowany przez Polaków i jak stał, tak stoi. Dla wielu ludzi jest punktem odniesienia, dla wielu turystów – atrakcją. Gdy wokół niego pojawią się kolejne wieżowce, czy nadal będzie pełnił te funkcje? Czy może zostanie po prostu zabytkiem, który stoi sobie w centrum Warszawy? A może zostanie zburzony i na jego miejscu wybudują kolejny drapacz chmur?

Pewnie czytaliście już o tym problemie wiele razy, ale czy od tamtej pory coś istotniejszego się zmieniło? Sprawę należy ciągle nagłaśniać. Im więcej ludzi zrozumie ten problem i zechce z nim walczyć, tym prędzej pojawią się – miejmy nadzieję – możliwości do realizacji oczyszczania polskich miast i przywracania im piękna.Następnym razem, gdy będziecie przechodzić przez centrum, rozejrzyjcie się wokół siebie i zastanówcie, czy chcemy żyć w takim świecie…

Słowa kluczowe: warszawa, miasto

Blog Komentarze

Ten blog nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Lubię
Nie lubię
polubili
polubiłeś
Ty
i